Za
co tak wielu ceni zespół Daughter? Odpowiedź na to pytanie jest wbrew pozorom
nie taka trudna i brzmi: za emocje. Tych nie zabrakło na nowym krążku tej
brytyjskiej grupy, ale muzycy na tym albumie oferują nam dużo więcej.
Zespołu Daughter chyba nikomu nie
trzeba przedstawiać. W 2013 roku wdarli
się przebojem na rynek muzyczny ze swoim albumem „If You Leave”. W Polsce
wystąpili raz – podczas Open’er Festivalu 2014, a ich koncert został bardzo
pozytywnie odebrany przez ludzi zgromadzonych w Tent Stage. Po prawie 3 latach
powracają z nowym, intrygującym krążkiem
„Not to Disappear”, składającym się z 10 utworów, utrzymanych w klimacie
indie folkowym z elementami muzyki
elektronicznej oraz „gitarowego grania”. Miał on swoją premierę 15 stycznia
2016 roku.
Jest to płyta, której tak
wielu się obawiało, bo czasami zdarza się tak, że artysta po bardzo udanym
debiucie, nie potrafi stworzyć drugiego wydawnictwa wartego uwagi. W przypadku
zespołu Daughter te obawy okazały się jednak zupełnie nieuzasadnione, bo nowy
album jest bardzo dobry, przepełniony emocjami, o których już wcześniej
pisałam. W porównaniu do poprzedniej płyty
to wydawnictwo opisałabym jako nieco bardziej energiczne i bardziej różnorodne. Debiut był akustyczny,
teraz muzycy poszli krok dalej, być może, chcieli zaryzykować, nieco zaskoczyć
fanów. W mojej opinii częsciowo im się to udało, jednak z drugiej strony sięgnęli
także po zabiegi artystyczne dobrze znane z poprzedniego albumu.
Już od pierwszej sekundy
kompozycji otwierającej ten krążek intryguje. Utwór „New Waves” jest
przepełniony emocjami, a minimalistyczny podkład instrumentalny z elementami
electronica’i doskonale komponuje się z wokalem. Warto również zwrócić uwagę na
tekst, ponieważ za słowami kryją się negatywne emocje. Być może jest to
kompozycja o nieszczęśliwej miłości, na to wskazuje fragment:
„But
there’s something in you
I can’t be without”.
Następna kompozycja “Numbers” była pierwszym singlem promującym to
wydawnictwo. Wskazuje ona na to, że być może tematem przewodnim tego albumu jest
nieszczęśliwa miłość. To jedna z najbardziej „elektronicznych” piosenek na tym
wydawnictwie, obok której na pewno nie można przejść obojętnie, bo po raz
kolejny otrzymujemy potężną dawkę emocji, a na dodatek tekst jest piękny i poetycki. Kolejny utwór został utrzymany w klimacie bardziej folkowym.
Instrumentem wiodącym w tej kompozycji jest gitara, chociaż również słychać
dźwięki perkusji i bardzo cichy wokal. Ta piosenka jest bardzo smutna i opowiada o stracie tego, co najważniejsze w
życiu czyli – rodziny, miłości. Kompozycja wzrusza, wywołuje u mnie ogromne
skupienie, została zaśpiewana w taki sposób, że słuchacz czuje swego rodzaju
więź z wokalistką. Następny utwór jest w mojej opinii najbardziej różnorodny na tej płycie.
Słychać tutaj stosunkowo mocny podkład muzyczny na początku i w przerwach
między kolejnymi frazami, natomiast gdy
Elena śpiewa instrumenty się wyciszają. . Kompozycja „Mothers” rozpoczyna się od delikatnego, minimalistycznego
beatu elektronicznego. Później słyszymy łamiący się wokal, następnie wchodzi
gitara. Utwór z czasem nabiera tempa i staje się bardziej energiczny. Nie
pierwszy raz tym albumie mamy do czynienia z pięknym tekstem, który pozostawia
wiele pytań bez odpowiedzi... Tematem następnej kompozycji – „ Alone With You”- jest niewątpliwie
samotność. Wokalistka śpiewa o tym, że nie chce być samotna. Utwór został
utrzymany w klimacie muzyki elektronicznej, podkład instrumentalny wprawia w
zasłuchanie, choć z drugiej strony może również wywoływać niepokój. Poza tym
jest na pewno przepełniony emocjami – negatywnymi - jak przypuszczam. . Piosenka „No Care" jest stosunkowo energiczna, w porównaniu do poprzednich
dokonań Daughter i pozostałych utworów na tym albumie.. To dla mnie największe pozytywne
zaskoczenie na tej płycie\, ponieważ nie wyobrażałam sobie, że Elena może tak
śpiewać. W tym utworze słychać bardzo dużo takiego „gitarowego grania”, które
doskonale komponuje się z wokalem. Kolejna kompozycja „To Belong” rozpoczyna się bardzo spokojnie. Później
ten utwór nabiera tempa. Jest on ,być może, zaprzeczeniem tez zawartych w
poprzednich utworów ponieważ Elena śpiewa o tym, że do nikogo nie chce należeć.
Ten tekst ma na pewno drugie dno, jednak jeśli chciałabym wiedzieć jakie
dokładnie, to musiałabym zapytać o to wokalistkę Daughter. Jako przedostatni na płycie znalazł się utwór „Fossa” – na początku bardzo
spokojny, przepełniony emocjami, później nabiera tempa W mojej opinii tematem tej mimo wszystko akustycznej kompozycji jest po raz kolejny miłość. Mogą wskazywać na to
słowa „Be what you want, I can be what
you want”. Wokalistka też przeprasza za swoje postępowanie, mogę również
wywnioskować, że czuje się samotna, gdyż jest to doskonale pokazane w tekście. . Kompozycja zamykajaca
ten album nosi tytuł „Made of Stone”. Jest bardzo spokojna i już przy pierwszym
przesłuchaniu zwróciła moją uwagę. Bardzo podoba mi się minimalizm z jakim
została wykonana i oczywiście ta niesamowita emocjonalność. To doskonale
zakończenie tego albumu.
Druga płyta zespołu Daughter jest bardzo dobra, intryguje, wzrusza, choć
czasem zaskakuje. Pozwala na oderwanie się od rzeczywistości i ogromne
skupienie. Odkąd zaczęła jej słuchać czuję się od niej uzależniona i marżę o
tym, aby te nowe kompozycje usłyszeć na żywo na jakimś małym klubowym koncercie.
Jest to kolejny krok w „muzycznym rozwoju” tej grupy. To ważne, że muzycy nie
stoją w miejscu, cały czas poszukują i starają się stworzyć coś innego. Bardzo
ciekawi mnie to, co zaprezentują na swoim kolejnym wydawnictwie, a Was wszystkim
zachęcam do zapoznania się z tym albumem oraz z poprzednimi dokonaniami tej
grupy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz