Album
zatytułowany Wyspy Świata jest to wybór
dziesięciu utworów zaprezentowanych podczas 9 edycji Warszawskiego
Festiwalu Skrzyżowanie Kultur, która odbyła się pod koniec września 2013 roku.
Na tej płycie znalazły się piosenki wykonywane przez wykonawców pochodzących z
różnych wysp takich jak Reunion, Trynidad i Tobago, Sardynia, Sycylia,
Honduras, Dżerba, Irlandia, Nowa Zelandia.
Płyta
jako całość spodobała mnie się dopiero po kilkakrotnym przesłuchaniu w różnych
okolicznościach. Znajdują się na niej utwory, które zrobiły na mnie ogromne
wrażenie, a także te, do których nie mogę się przekonać. W tym albumie została
zaprezentowana niezwykle różnorodna muzyka. Tu przeplatają się brzmienia z
różnych stron świata, każdy utwór ma swój odmienny charakter, co powoduje, że
staje się niezwykle oryginalny. Na tym albumie można usłyszeć instrumenty
charakterystyczne dla różnych regionów świata, co czyni tę płytę niezwykle
interesującą, wręcz intrygującą Jednak w porównaniu do płyty ze Skrzyżowania
Kultur z 2010 roku, którą miałam przyjemność przesłuchać kilka razy uważam, że
ten album nie jest tak porywający, chociaż równie ciekawy.
Moja ulubioną piosenką z tego
albumu jest utwór, ukryty pod numer
siódmym. Został on napisany i skomponowany przez Sofiena Zaidi - tunezyjskiego
artystę, który pochodzi z Dżerby. W tym utworze słychać dźwięki lutni arabskiej
czyli instrumentu bezpośrednio związanego z kulturą islamu. Artystą charakteryzuje się niezwykle aksamitnym
głosem i jestem pewna, że bardzo dobrze się czuje we własnym repertuarze. Ta
piosenka mnie uspokaja i pozwala się zrelaksować po ciężkim dniu. Jest
doskonała na wieczór.
Drugim utworem, który zwrócił
moją szczególną to piosenka włoskiego artysty, pochodzącego z Sycylii -Carmelo
Salemi- Le Danze Di Siracusa. W tym utworze wyraźnie słychać friscaletto-
antyczny flet pasterski o bardzo charakterystycznym i oryginalnym brzmieniu.
Na tej płycie znalazł się też
utwór, który do mnie nie przemówił. To piosenka Tenores Di Bitti „Mialinu
Pira”. Odniosłam wrażenie, ze jest on bardzo jednostajny. Ten rodzaj muzyki
chóralnej mnie nie przekonał, jednak na pewno jest to interesujące dziedzictwo
kulturowe Sardynii
Muzyka
prezentowana na tym albumie jest niezwykle różnorodna. Każdy utwór wzbudził we
mnie różne emocje. Kilka utworów zrobiło na mnie ogromne wrażenie pod względem
artystycznym. Znalazły się na niej piosenki, do których nie mogę się przekonać.
Dzięki tej płycie mogłam poszerzyć swoje muzyczne horyzonty i poznać kolejnych
artystów, wykonujących muzykę etniczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz